niedziela, 15 stycznia 2012

Ondine

Oglądnęłam w końcu ten "Ondine". No, krajobrazy fajne... Legendy o Silke też niczego sobie. A cała reszta to, ...ech, nie zachwyca. Nieco zbyt błacha fabuła, trochę mroczno, ponura pogoda Irlandii sprawia, że i siedząc przed ekranem marzną mi stopy.
Na koniec happy end, choć wbrew logice i podstawowej znajomości prawa.
Za aktorami nie przepadam, więc zostawię ich w spokoju.