niedziela, 18 grudnia 2011

O remoncie. O, remoncie!

Remonty są super. Niestety tylko na początku, w fazie planowania i wyobrażania sobie nowego wnętrza za kilka tygodni.

Później jest już tylko armageddon, apokalipsa, w skrócie- czar pryska w momencie gdy pakowania drugiego worka ciuchów z szafy, by schować je w jakieś bezpieczne miejsce. A bezpieczne miejsce jest nieosiągalne. Gdziekolwiek nie pochowamy rzeczy i tak po remoncie trzeba je będzie ponownie wyprać, wyprasować, wytrzepać,opłukać a nawet porządnie wyszorować, itd. Brud dosięgnie je gdziekolwiek by się one nie znalazły.

Nie sposób nie dodać, że straty w kubkach, talerzach, książkach są przy tej okazji nieuniknione i trzeba to mieć na względzie zanim wezwiemy do domu ekipę remontową. Egzystencja wśród worków, pudełek i ciągłego poszukiwania czegoś w tym chaosie, staje się nieznośna już pierwszego dnia.

Zadowolenie powinno się pojawiać i sukcesywnie wzrastać wraz wyłaniającym się spod gruzów efektem naszych oczekiwań. Jednakże jedyne co w tym przypadku wzrasta poziom frustracji, zmęczenia i coraz głośniej huczy w głowie głos mówiący "Po co Ci to było?". Pożegnanie panów malarzy i fliziarzy nie zmienia nastroju. Zamknięcie za nimi drzwi, to jeszcze nie koniec horroru. To dopiero półmetek. Jeszcze trzeba wymyć wszystkie szafki, które pomimo folii ochronnej wpuściły w swoje bramy sporą dawkę pyłu. Półki trzeba przemyć trzy razy, no przy odrobinie szczęścia, tylko dwa razy. Remont i wszechobecny rozgardiasz i konieczność uporządkowania go może być idealną okazją, by przejrzeć zawartość szaf i zmusić się do segregacji ich na: zostają, do sprzedania/oddania potrzebującym, do wyrzucenia. Każdą rzecz z pierwszej grupy należy wziąć do ręki, obrócić o 360 stopni, przetrzeć wilgotną szmatką, w gorszej sytuacji wrzucić do pralki. Dopiero teraz można odsapnąć i zacząć zapominać o trudach remontu.

Garść dobrych rad na temat:

- przy okazji dokonać wszelkich drobnych napraw (zawiasy, zamki do drzwi, klamki, kółeczka do drzwi przesuwnych, etc.)

- zamiast przenosić rzeczy z szaf, można zapakować je w worki (np. na śmieci), a potem spiąć szczelnie.

Brak komentarzy: